Tłusty Czwartek, pączkowe szaleństwo
Karnawał powoli dobiega końca, a świadczy o tym dzisiejszy dzień, chyba najsmaczniejszy dzień w roku. To właśnie w ten jeden czwartek wszystkie „diety cud” idą w kąt, a niemal każdy ulega pokusie słodkiego szaleństwa. Podobno ma być dużo, tłusto, smacznie, z zatrzymaniem licznika kalorii. Dziś prezentujemy przepis na pączki wg Jolanty Zalegi, prezentowane na jednych z „Warsztatów Kulinarnych”.
Staropolskie przysłowie mówi: „Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”. Już dziś, w czwartek 28 lutego będziemy rozkoszować się ulubionymi pączkami. W obecnej chwili najpopularniejsze są wypieki z nadzieniem różanym, owocami, z polewą czekoladową, czy lukrem. Smażone powinny być na oleju, ale dziś nikt nie mówi, że nie mogą pączki być smażone choćby na modnym coraz bardziej oleju kokosowym. W Polsce, tradycja jedzenia pączków na słodko sięga XVI wieku. Wówczas, zamiast nadzienia, w środku pączka znajdował się orzech lub migdał. Każdy kto trafił na takiego pączka według legend mógł cieszyć się dostatkiem i powodzeniem. Wcześniej jeszcze, Tłusty Czwartek, mający źródła w tradycjach pogańskich, zwiastował żegnanie zimy. Wtedy na stołach pojawiały się tłuste potrawy i koniecznie dużo mocnych trunków. Z czasem jednak preferencje się zmieniały. W miastach, na dworach i wsiach pojawił się nowy zwyczaj wypiekania pączków. Jednakże niewiele wspólnego miały z obecnymi. Pampuchy, bo tak je nazywano wyrabiane były z mąki pszennej, bez dodatku drożdży, przez co były twarde i bardziej zbite. Smażono je w głębokim tłuszczu, najczęściej był to smalec. Dawne pączki nadziewano mięsem i okraszano skwarkami z cebulką.
Przypomnijmy jednak przepis na smaczne pączki, wg Jolanty Zalegi:
Pączki z PRL –u
2 kg mąki
220g drożdży
20 żółtek
300g masła
1 l mleka
2 cukry waniliowe
40 ml spirytusu
szczypta soli
1 marmolada wiśniowa lub wieloowocowa
3 litry oleju
40 dag cukru.
Robimy rozczyn: trochę cukru, mąki, drożdże i mleko. Żółtka ubijamy na puch. Podgrzewamy mąkę i łączymy z rozczynem, jajkami i solą. Wyrabiamy ciasto, a w trakcie dolewamy roztopione masło oraz spirytus. Po wyrobieniu smażymy pączki.
